Po chwili przerwy powracam do świata blogowego. Z powodu pewnego wydarzenia w mojej rodzinie, ominęły mnie niestety DLWC :( z których relacje można przeczytać na blogu Kwiatu.
Również z powodu wspomnianego wydarzenia, miałam do wykonania pewną Bardzo Ważną Kartkę, na którą oczywiście nie miałam natchnienia.
Ten miniony tydzień był dla mnie w ogóle kiepski scrapowo, pozaczynałam kilka prac, a jedną tylko skończyłam... Do pokazania mam parę drobiazgów zrobionych w międzyczasie i małą ciekawostkę ;)
Pod wpływem szyciowego wyzwania na blogu Dolnośląskim postanowiłam, dla odmiany od papieru ;), uszyć coś z materiału. Padło na praktyczne woreczki, są tak proste, że to akurat mój poziom wtajemniczenia ;p
Udało mi się również spożytkować szklane kaboszony zakupione bardzo dawno temu ;P Podkleiłam je papierami scrapowymi, tworząc własne ozdoby (scraperkom znane również pod angielską nazwą "pebbles") pasujące do konkretnych kolekcji (tutaj Basic Grey / Curio oraz Tajemniczy Ogród Galerii Papieru). Do podklejania kamyczków użyłam Crackle Accent, więc dodatkowo uzyskałam efekt spękań:
Wspominana ciekawostka to Bardzo Stara Kartka ;) Na ostatnią chwilę moja mama złożyła zamówienie na kartkę ślubną. Musiałam więc sięgnąć do karteczek poukrywanych w zakamarkach. Ta kartka powstała na początku tego roku i była jedną z pierwszych, którą zrobiłam z użyciem prawdziwych scrapowych papierów, tutaj tag ptaszkowy (mój ukochany :) ) z Tajemniczego Ogrodu oraz Damaski Ecru od Eight. Muszę przyznać, że jest to jedna z moich ulubionych, mimo że w tej chwili zrobiłabym ją pewnie zupełnie inaczej :)
Tyle ciekawostek, w kolejnym poście pojawi się wymieniona na początku Bardzo Ważna Kartka, która tak wyczerpała moją wenę ;) Ma ktoś na zbyciu kawałek? Pół kilo? 10 deko? Gram chociaż??? Przyjmę każdą ilość ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
1 komentarz:
Wena jest King Konga!
Pozdrawiam, Rudy
Prześlij komentarz